czwartek, 6 lutego 2014

O klubowej Wigilii

Parę lat temu jedna z Pracowni Badań Opinii Społecznych podała wyniki szalenie ciekawego badania. Otóż… Polacy nie wyobrażają sobie Świąt, a przede wszystkim, Wigilii bez 3 niezbędnych elementów. Są to: „Kevin sam w domu”, „Last Christmas” duetu WHAM! oraz reklama Coca – Coli. W tej właśnie kolejności. Cóż… Cytując klasyka rzec by się chciało – O tempora! O mores!
Źle się dzieje w państwie Duńskim... Zaiste smutny nastał nam czas, gdy popkultura obuta w Relaxy bezpardonowo wkracza pod strzechy wypychając jakże staroświeckie i zupełnie nie odjazdowo – fejsbukowe aplikacje, takie jak rodzinna atmosfera, wspólne ubieranie choinki, pieczenie ciast i napawanie się atmosferą wyczekiwania na coś niezwykłego w aromacie makowca. Nie chodzi tu, bynajmniej, o względu religijne, bowiem te pozostawiam każdemu do indywidualnego osądu, a raczej o bycie razem. Tak po prostu.  Wszak człowiek to zwierzę stadne. Święta Bożego Narodzenia, tak po prawdzie, to nie metki z wypisanymi cenami za prezenty czy prześciganie się kto dostał lepszego smartfona, tablet czy też jakiekolwiek inne elektroniczne ustrojstwo. Święta to atmosfera. Święta to ludzie.

Hołdując tej właśnie zasadzie po raz kolejny spotkaliśmy się na klubowej Wigilii. Tym razem w siemianowickim Parku Tradycji w karczmie Barbórka. Był to odpowiedni czas, by w gronie najbliższych motoryzacyjnych i klubowych przyjaciół złożyć sobie wspólnie życzenia pomyślności na nadchodzący 2014 rok, zjeść, podyskutować i podsumować naszą działalność w mijającym roku, a działo się dużo. Zatem… Zorganizowaliśmy 9 imprez na terenie szeroko rozumianego Województwa Śląskiego, zwiedziliśmy najdalsze jego krańce, łącznie z Końcem Świata. Stawialiśmy odpór Matce Naturze, a walka była to zacięta (Boże! Chroń nas przed powtórką z Lanego Poniedziałku!). W nasze szeregi wstąpiło 15 nowych klubowiczy. Zyskaliśmy sponsora strategicznego, którym został salon Mercedes – Benz Sosnowiec. Słowem – rozwijamy się.




Przegryzając świątecznego karpia, popijając kompotem z suszu patrzyliśmy w przyszłość. Nasze kalendarium na rok 2014 zapowiada się równie intensywnie. Planujemy kilka naprawdę ciekawych spotkań, poczynając, a jakże, od Lanego Poniedziałku w Rybniku – Kamieniu. Wcześniej, ma się rozumieć, urodziny Klubu. W 2014 stuknie nam już 9 lat funkcjonowania na motoryzacyjnej mapie Śląska (i nie tylko), więc to również doby czas, by pomyśleć o obchodach dziesiątej rocznicy MB Silesia Club Poland. Mamy już kilka pomysłów, ale póki co sza J  






Przy okazji zorganizowaliśmy zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy dla podopiecznych Schroniska dla Bezdomnych Psów i Kotów w Sosnowcu. Ta inicjatywa spodobała nam się na tyle, że poważnie myślimy o włączeniu się w jedna z dużych, ogólnopolskich akcji, np. Szlachetna Paczkę. Czas pokaże.


Krótki będzie to wpis. Bowiem, patrząc prawdzie w oczy, o czym tu pisać? Zdjęcia mówią same za siebie. Piękna to rzecz, gdy grupa zupełnie obcych ludzi potrafi zintegrować się i świętować ważne chwile razem. Piękna to rzecz, że robią to w imię kultywowania motoryzacji spod znaku Gwiazdy.







Zatem drodzy nasi miłośnicy Gwiazdy (i nie tylko). Życzymy Wam, by 2014 rok był lepszy niż 2013 (jakkolwiek banalnie by to nie brzmiało). Byście podążali za marzeniami. Byście pamiętali, że praca, mimo, że ważna, nie jest najważniejsza. Byście równie tłumnie przybywali na nasze imprezy. Bo imprezy MB Silesia Club Poland, jak i Święta, to nie „Kevin sam w domu”, „Last Christmas” i reklama coca – coli. To atmosfera i ludzie. Czasami zupełnie sobie obcy, ale połączeni miłością do Gwiazdy.

WESOŁYCH ŚWIĄT!!!





Foto by Pati & Howserowa

Film by Pati