Wakacje… Sezon urlopowy w pełni, więc i my
postanowiliśmy skorzystać z zaproszenia naszego głównego partnera – Mercedes –
Benz Sosnowiec i zwiedzić jeden z największych salonów Mercedesa w kraju.
Należy zaznaczyć, że MBS jest własnością koncernu Daimler – Benz i jako jeden z
największych (drugi, zaraz po Warszawie) oferuje do sprzedaży wszystkie modele
osobowe (w tym smarty), samochody dostawcze oraz ciężarowe. Oprócz wymienionych
serwisuje również autobusy. Trzymając się suchych faktów przypomnę, że MBS,
mieszcząc się na kilku tysiącach Mertów kwadratowych, zatrudnia około 200 pracowników
i sprzedaje rocznie około 1 000 samochodów. Sporo, zwłaszcza, że mowa tu o
segmencie premium.
Ale czemu się dziwić. W końcu gama modelowa
Mercedesa poszerza się z roku na rok i, mimo czasami wątpliwej prasy, oferuje w
dalszym ciągu znakomite wozy (o szczegółach wkrótce).
Dzięki naszemu przewodnikowi – Mariuszowi
Marcinkowskiemu, głowie marketingu, dane nam było poznać tajemne zakamarki
salonu MBS niedostępne zwykłym zjadaczom benzyny na co dzień. Fantastycznie
było zobaczyć lakiernie, warsztat, olbrzymi magazyn części i, między innymi, podnośnik
będący w stanie dźwignąć cały skład TiR + naczepa lub przegubowy autobus. Każdy
chętny mógł również obejrzeć część biurową Salonu.
Ogrom tego obiektu widać po ilości kondygnacji.
Salon sprzedaży i ekspozycja samochodów wraz z antresolą to tylko przygrywka do
całego zaplecza, które zajmuje solidne 4 kondygnacje. Doprawdy imponujące.
Ale nie
zapominajmy, że jesteśmy miłośnikami Mercedesów! Jeździmy Gwiazdami na co dzień
i od święta. Zupełnie nowymi, tymi nieco starszymi i pięknymi klasykami. By
przekonać się, czy każdy użytkownik wie, co w jego samochodzie piszczy
zorganizowaliśmy konkurs na rozpoznanie części w nowych mercedesach. Nie było
łatwo, ale czterem kolegom udało się rozpoznać podzespoły zaserwowane przez
serwis. Kazimierz Czech, Harrington, Stahoo82 i Delan (nowy kolega) wyszli z
salony z nagrodami ufundowanymi przez Mercedes – Benz Sosnowiec.
Wyszli tylko
po to, by przejechać się nowymi modelami przygotowanymi przez Salon do jazd
próbnych. Dane nam było przetestować nową klasę A, nowego CLS-a, poliftową
klasę E, ML-a i GL-a. Każdy z nich to zacny pojazd i parę słów na temat każdego
pojawi się za jakiś czas.
Czy warto
było przyjechać na czerwcowy spot? Oczywiście! Chociażby tylko, by zobaczyć,
jak działa drugi pod względem wielkości salon Mercedesa w Polsce (biorąc pod
uwagę salony koncerny Daimler – Benz) i móc podziwiać coraz bardziej
rozrastającą się gamę modelową MB. Znamiennym bowiem jest, że jeszcze w połowie
lat `90 Mercedes oferował tylko parę modeli. Obecnie jest to kilkanaście (nawet
kilkadziesiąt licząc z samochodami dostawczymi). Tempo, w jakim rozwija się
branża motoryzacyjna jest nieprawdopodobne. Już nawet nie z roku na rok, ale z
miesiąca na miesiąc pojawiają się nowe modele, wypełniające nowe nisze, o
których jeszcze 20 lat temu nikt nie słyszał. Mercedes oferuje obecnie całą
paletę samochodowych barw – od kompaktowej klasy A po monumentalnego GL-a i nie
zamierza na tym poprzestać. Nie wiem do czego to doprowadzi, ale wiem, że to
Mercedes i każdy model jest wart uwagi.
Foto by Gregorrr & Gucio